wtorek, 8 października 2013

Dzisiaj zostałam upadłym aniołem

Oh my, najnowsza kolekcja od Schleswig&Holstein jest po prostu boska! Na sezon zimowy panowie designerzy postawili na puch, puch i jeszcze raz puch. Najbardziej spodobał mi się komplet spódnica-żakiet-buty "Fallen angel", który Holstein nazwał "najbardziej ekstrawaganckim hitem tego sezonu". Schleswig natomiast dodał, że "temu zestawowi brakuje już tylko miecza", i guess what?? Do zestawu można dokupić biały miecz po promocyjnej cenie!


Miecz jest tak naprawdę tylko fajnym dodatkiem. Myślałam, że są w nim jakieś kieszenie, albo chociaż pasek do przewieszenia przez ramię, ale nic z tego... Trudno, trzeba się poświęcać, by być piękną!

A ten tutaj gest nazywam "niesprawiedliwym cięciem", żeby pasowało do "fallen angel".


Zauważyliście, że części puchu, które naprawdę wyglądają jak chmury, z których spadł anioł, są ozdobione paskami stylizowanymi na plastry opatrunkowe? Metafora taka... 


Spójrzcie tylko na te buty! Chodząc w nich naprawdę czuję się jakby cumulonimbusom się coś pochrzaniło i owinęły mi stopy...

Pewnie się zastanawiacie gdzie moja pupilka, którą obiecałam Wam pokazać? A więc oto i zdjęcie bonusowe z moim pieskiem Lilą (tak, to ona) ^^ Żebyście tylko widzieli jak wspaniale aportuje!


No, to do następnego! Podsumowanie notki:

Spódnica, żakiet, buty i miecz - Schleswig&Holstein, 30 000 dużych pieniążków
Mitenki - Tani Armani, 5 małych pieniążków
Suczka Lila - Matka Natura, bezcenna ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz